


zdjęcie po prawej to pokazana łazienka i spiżarka,okno zostanie zamurowane aby i latem było tutaj chłodno,wejście z kuchni....
ach czasem jest mieć dobrze taką prace nie na etacie...plany się pomieniały ktoś odwołał rezerwacje i mam przez chwile luzik...oczywiście sporo spraw ale muszę zrobić małą dokumentację bo za chwilę mnie nie będzie i mam nadzieje że mężo zrobi co nieco więcej niż jest teraz więc korzystając z okazji wolnego przedpołudnia wstawię zdjęcia naszego dotychczasowego dzieła.....tutaj powstaje nasza łazienka...oprócz bajzlu albo jak wole twórczego nieładu na razie może się wydawać niewiele....przepraszam za nieład w zdjęciach i opisach ale jak pisałam nie opanowałam tego i nawet nie mam czasu się z tym pobawić,więc jest co widać....bałagany,bałagany...acha jeszcze o mojej pękającej głowie...dzięki dziewczyny za troskę,goi się i chyba bede żyć...mam za to uraz psychiczny i teraz jak coś robimy to najpierw sprawdzam czy coś mi na głowę nie spadnie....mam nadzieje że mi to przejdzie....dobra dosyć gadania lecę do obowiązków....
Toż to budowa! Trzymam kciuki i życzę szybkiej realizacji planów :D
OdpowiedzUsuńA możesz zrobić fotki domu zzewnątrz?:>Bo widzę tam takie faaaajowskie belki w ścianach i zastanawiam się czy i na zewnątrz je widać, masz piękny i solidny kawał domu!:))Super podłoga, a jeśli chodzi o prace murarskie to pochwal męża;):D
OdpowiedzUsuńPomimo twórczego nieładu coś już widać . Ja bym chyba zostawiła te belki w ścianie na widoku , przynajmniej w kuchni byłoby tak rustykalnie i mniej pracy dla męża , ale nie wiem jaką Ty masz wizję . Pozdrawiam i zazdroszczę "Złotej Rączki " -Yrsa
OdpowiedzUsuń